Zmień coś…
Częstą przyczyną braku motywacji do działania jest przeciążenie wykonywanymi każdego dnia obowiązkami. Dlatego warto pomyśleć, czy część zadań można delegować komuś z zespołu, zautomatyzować lub zlecić na zewnątrz. W ten sposób zyskuje się czas na działania bardziej strategiczne. Podręczniki dotyczące motywacji rekomendują „mały szok”, który polega na choćby niewielkiej zmianie codziennej rutyny – może to być stworzenie planu nowej kampanii marketingowej czy zdobycie nowych umiejętności na specjalistycznym kursie, a przez to wniesienie do firmy świeżych pomysłów.
Filozofia dnia pierwszego
Przedsiębiorcy, którzy znają uczucie stagnacji, radzą by się na chwilę zatrzymać i przypomnieć sobie ten entuzjazm początku. Chodzi o ponowne skupienie się na swoim „dlaczego” – dlaczego stworzyłeś/stworzyłaś swój biznes, jaka była twoja rola wtedy, a jaka jest teraz, czy trzymasz się długofalowej wizji. Nastawienie, by codziennie pracować tak, jakby był to nasz pierwszy dzień, to nadrzędna zasada Jeffa Bezosa. Dlaczego? Ponieważ wtedy jesteśmy zawsze w fazie innowacji i rozwoju firmy, czyli w momencie najwyższej motywacji.
Inspirujące otoczenie
Wyjść z motywacyjnego dołka mogą też pomóc spotkania z innymi przedsiębiorcami, a w szczególności mentorem, który opierając się na własnym doświadczeniu, może zainspirować, pomóc znaleźć rozwiązanie konkretnego problemu, ocenić cele – jednym słowem skorygować kurs.
Utrata motywacji to częste doświadczenie przedsiębiorców. Gdy tylko zauważysz oznaki tego, że rutyna zabija entuzjazm, nie zwlekaj z podjęciem działań. Spróbuj skoncentrować się na zadaniach, które lubisz wykonywać, skorzystaj z mentoringu, zrewiduj stawiane sobie cele i zdecyduj się na wprowadzenie czegoś innowacyjnego.
To może Cię zainteresować:
Silna marka czyli jaka? Rozpoznawalna, pożądana, jedyna w swoim rodzaju
Jak się zorganizować, gdy pracujesz na swoim?
MINDware-czyli włącz krytyczne myślenie